top of page
Magda

Łódź


Dziś będzie o Łodzi, mieście, w którym studiował Łukasz i do którego niewątpliwie go ciągnie. W związku z tym nieraz, wiedząc, że mi nie trzeba dwa razy powtarzać, jak jest możliwość jakiejś wycieczki, mówił "Mamo, jedziemy do Łodzi". Zazwyczaj jechaliśmy samochodem i kończyło się na zakupach w Manufakturze i ew. odwiedzeniu kampusa akademickiego. Tym razem pojechaliśmy pociągiem i podróż miała mieć z założenia charakter krajoznawczy.

Wysiedliśmy na nowej stacji Łódź Fabryczna, która robi na prawdę duże wrażenie.

Nieopodal dworca znajdują się dwa kościoły prawosławne: Sobór pw. Św. Aleksandra Newskiego i Cerkiew św. Olgi.

Pierwszy z nich, przy samej stacji, jest katedrą diecezji łódzko-poznańskiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, z bardzo pięknym ikonostasem, którego fundatorem był Izrael Poznański, przedsiębiorca pochodzenia żydowskiego.

Dziś jest prawosławna Wielka Sobota, więc w Soborze odbywało się święcenie pokarmów. Gdy weszłam do Cerkwi, zbierane były pieniądze na tacę i co mnie zaskoczyło nie było "Bóg zapłać", tylko "Cпасибо".

Cerkiew Św. Olgi znajduje się troszkę dalej.

Pojechaliśmy na Bałuty, gdzie znajduje się olbrzymi cmentarz żydowski, największy w Polsce, drugi, po berlińskim, w Europie. Dziś jest dzień szabatu i cmentarz jest zamknięty, szkoda, że nie mogliśmy go obejrzeć.

Potem spacerem przeszliśmy przez Skwer im. Szarych Szeregów w kierunku Manufaktury. Przy wejściu na Skwer znajduje się wstrząsający Pomnik Martyrologii Dzieci (w Łodzi był obóz dla dzieci utworzony przez nazistów).

O "shoppingu" w Manufakturze nie ma co pisać:), natomiast o samym miejscu tak. To olbrzymie centrum handlowe znajduje się na terenie dawnego kompleksu fabrycznego Izraela Poznańskiego (była tam fabryka włókiennicza). Odrestaurowany, prezentuje się imponująco.

Naszą krótką wyprawę skończyliśmy na ul. Piotrkowskiej, najbardziej znanej i reprezentatywnej ulicy Łodzi, z charakterystycznymi, licznymi pomnikami i knajpkami serwującymi potrawy z różnych regionów świata.

Łódź jest miastem dużych kontrastów. Nowsza część Bałut jest spokojną, urokliwą dzielnicą, natomiast Stare Bałuty straszą rozwalajacymi się kamienicami. Reprezentatywna Piotrkowska i nieopodal nieodnowione, obskubane budynki. Niektóre bardzo efektowne, ale strasznie zaniedbane.

Cieszę się, że wybraliśmy się do Łodzi, miasta, w którym byłam już tyle razy, ale wcale go nie znałam. Okazuje się, że tak jak w każdym niemalże miejscu na ziemi, można znaleźć w nim coś ciekawego.


54 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page