Nasz Tata wraz ze swym kuzynem, Wujkiem Ryszardem z Kalisza, od lat pracują nad stworzeniem drzewa genealogicznego naszej rodziny. I trzeba przyznać, że mają w tym zakresie niemałe sukcesy. Wujek Rysiek odkrył, że przodkowie Taty ze strony matki naszej Babci Jadwigi pochodzili z okolic Skierniewic i Łowicza.
Dlatego w piękną, sierpniową sobotę Łukasz przywiózł do Skierniewic swoich Dziadków. Nasz Tata chciał odwiedzić miejsca, gdzie żyli jego pradziadowie.
Pojechaliśmy do Bolimowa, w którym mieszkali Kuzowie, właśnie nasi antenaci. Szukaliśmy śladów wśród grobów na miejscowym cmentarzu, niestety bezskutecznie.
Następnie chcieliśmy udać się do Łowicza, jednakże po drodze wstąpiliśmy jeszcze do przepięknego parku ze Świątynią Diany w Arkadii. Park został założony przez Helenę Radziwiłłową.
No i kolejny i ostatni przystanek naszej krótkiej wycieczki. Łowicz, w którym w Katedrze pod koniec XIXw. brali ślub nasi przodkowie z rodziny Kuzów.
Na tym musieliśmy skończyć tę wyprawę, bo nasz Tata, zwany w rodzinie Dziadkiem Grześkiem, był już bardzo zmęczony, ale chyba też zadowolony. Podkreślił bowiem, że pierwszy raz był w Katedrze łowickiej.