top of page
Magda i Dana

Listopadowy Kraków


I znów jesteśmy u naszej Siostry w Krakowie. Po wędrówkach do grobów rodzinnych znajdujących się w Warszawie i w innych miejscowościach Mazowsza, przyszedł czas na dalszą wyprawę i odwiedzenie grobu męża Baśki, Jurka.

Kraków tym razem przywitał nas złotą, polską jesienią. Bezchmurne, słoneczne niebo i ciepło jak we wrześniu. Na dworcu czekała już na nas Baśka, z którą pojechałyśmy na Podgórze. Cmentarz Podgórski w promieniach słońca i jesiennej kolorystyce, charakterystycznie dla tego okresu rozświetlony tysiącami zniczy.

Z Podgórza pojechałyśmy do Łagiewnik, do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego.

Następnie nadszedł czas na odwiedzenie najbardziej znanej, choć nie najstarszej nekropolii krakowskiej, Cmentarza Rakowickiego. Duże wrażenie zrobiła Aleja Zasłużonych, gdzie spoczywają słynni krakowscy artyści m. in. Marek Grechuta, Jerzy Bińczycki, Piotr Skrzynecki, Jerzy Nowosielski.

Później przeszłyśmy do starej części cmentarza, przypominającej nam warszawskie Stare Powązki.

I to był w zasadzie ostatni przystanek listopadowej wędrówki po Krakowie. Baśka wróciła do domu, a nam, w oczekiwaniu na autobus, zostały tylko, te z wiersza Gałczyńskiego, zaczarowana dorożka i zaczarowany koń... na Starym Rynku w Krakowie.

To był dobrze spędzony czas oktawy Wszystkich Świętych.


76 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page